“Conan niezwyciężony” to pierwszy tom serii powieści Roberta Jordana o Conanie pokazuje nam wczesne lata kariery barbarzyńcy w świecie Hyboryjczyków. Niedługo po wydarzeniach opisanych w “Wieży Słonia” Roberta E. Howarda, jest on wciąż złodziejem, który zaczyna się uważac za najlepszego w całym Shadizarze. Z tego powodu zostaje wynajęty do nietypowego zadania. Miejscowy król, Tiridates, otrzymał od władcy Turanu, Yildiza w podarunku pięć medalionów i inne wartościowe rzeczy, które świadczyły o ich wzajemnej przyjaźni i szacunku. Zadaniem Conan jest zdobycie tych medalionów.
Niespełna dziewiętnastoletni barbarzyńca nie ma jeszcze dość doświadczenia, by zauważyć, że zlecenie jest od początku podejrzane, a on sam stanie się pionkiem w rozgrywce pomiędzy dwoma czarownikami.
Ktoś kradnie medaliony sprzed nosa młodego złodzieja, on sam rusza w pościg, a jego zleceniodawca dochodzi do wniosku, że Conan próbuje wystrychnąć go na dudka. Do stawki wkraczaja również królewscy gwardziści, mający za zadanie odzyskać skradzione dobra. Po drodze, w pobliżu Gór Kezankijskich, zamieszkałych przez nieprzyjazne plemiona górali, Conan spotyka bandę zabijaków, dowodzonych przez Czerwoną Sokolicę. Po prawdzie postać ta momentami do złudzena przypomina Red Sonję, jedak pojawiły się tu zapewne problemy licencyjne, więc Jordan zmienił kilka cech jej charakteru i stworzył nową bohaterkę. Być może było też zupełnie inaczej, a zbieżność cech obu wojowniczek jest prypadkowa. Podobieństwo jednak rzuca się w oczy.
Jordan wprowadza do gry również rasę ludzi-jaszczurów, których nazywa S’tarra. W inych howardowskich tekstach pojawiają się takie stworzenia, jednak walczył z nimi w dawniejszych wiekach król Waluzjii, Kull. W ten sposób pisarz sprytnie nawiązuje do uniwersum stworzonego przez Howarda.
Ciekawostką jest, że powieść ta ukazała się w Polsce pierwotnie jako tzw. klubówka, w nielegalnej edycji, bez wykupionych praw do tłumaczenia. W ten sposób przybliżono polskim czytelnikom wiele powieści należących do najciekawszych serii fantasy, największym przebojem były jednak te o Conanie. Powieść Roberta Jordana wydano w schyłkowym okresie ukazywania się klubówek. Była ona o wiele wyraźniej wydrukowana, a samo tłumaczenie nie pozostawiało wiele do życzenia. Jednak na kolejne tomy stworzonej przez Jordana serii trzeba było czekać aż do edycji Amberu. Wówczas jednak historie o Cymeryjczyku nieco już spowszedniały i nie były takimi przebojami.
Konstrukcja fabularna opowiadanej przez Jordana historii jest całkiem zgrabna, ale nie jest to jeszcze pisarz, który mógłby stworzyć coś na kształt monumntalnego “Koła czasu”. Brakuje tu epickiego rozmachu, typowego dla autorskiej serii tego autora. Jordanowskie powieści o Conanie to raczej jego wprawki w pisaniu literatury fantasy. Jednak na tle niektórych nowszych pastiszy opowieści o Cymeryjczyku, jego książki i tak wypadają bardzo przyzwoicie.
Autor: Rafał Chojnacki
Robert Jordan, Conan niezwyciężony, Amber 1993.