Z przepastnych odmętów hiszpańskojęzycznego Internetu wyłoniła się niedawno barbarzynka Bárbara, czyli Bárbara la bárbara, bohaterka komiksów, stworzonych przez rysownika Manuela Diaza i scenarzystę, używającego pseudonimu JOS (José Oliveros Segura).
Manuel Diaz jest stosunkowo mało znanym rysownikiem, ale można znaleźć informacje o tym, że współpracował przez kilka z wydawnictwem zajmującym się publikacją komiksowych biografii znanych osób, takich jak Freddie Mercury, Nancy Regan czy Adele. JOS również wsławił się dotąd głównie na rynku hiszpańskim, ale ma już też na koncie współprace z amerykańskim IDW Publishing, które wydało rysowany przez niego pierwotnie na rynek hiszpański komiks Hijos de Armar (Dzieci Armara).
Za całym przedsięwzięciem stoi również El Torres, który jest m.in. twórcą hiszpańskiego wydawnictwa Karras i amerykańskiego Amigo Comics, współpracował również m.in. z Dark Horse, pisząc scenariusze do Lucky Devil. Ocierał się również o twórczość Roberta E. Howarda, choćby tworząc scenariusz do albumu Sangre Bárbara (Krew barbarzyńców). Na przełomie 1999 i 2000 roku tworzył też hiszpańskojęzyczną serię Barbarian.
Mini-seria Bárbara la bárbara to humorystyczna fantasy, wykorzystująca zabawną grę słów, istniejącą między znanym również u nas imieniem Barbara, a słowem barbarzyńca. Również okładki tej mini-serii, czyli żartobliwe homage dla klasycznych okładek marvelowskiego Conana, tworzonych przez Barry’ego Windsor-Smitha, nie są tu najważniejsze, ponieważ nie na samej tylko głównej postaci historia ta bazuje.
Opowieść o Bárbarze tkwi bowiem jeszcze innym koncepcie. Mowa tu o serii Bribones (czyli Łotry, tytuł anglojęzycznego wydania to Rogues!), w świecie której rozgrywa się historia naszej bohaterki. To cykl mini-serii, do których scenariusze pisał El Torres, a rysował głownie Juan Jose Ryp, choć pojawiali się też inni zaprzyjaźnieni graficy. Ryp ma na koncie m.in. współpracę z Marvelem przy serii Wolverine, a także z Boundless Comics przy Lady Death.
Głównymi bohaterami jest para złodziei: barbarzyńca Bram i jego towarzyszka Weasel. To hołd dla klasycznych postaci, takich jak Conan i Red Sonja. W wydanej w 2015 roku czwartej mini-serii Bribones, zatytułowanej Padres extraños (Dziwni rodzice), pojawia się wśród rysowników Manuel Diaz, a wraz z nim postać Bárbary. Barbarzynce ofiarowano 6 stron w każdym z kolejnych pięciu numerów. Jeszcze w tym samym roku historia ta ukazuje się osobno, z dodatkowymi planszami, niedostępnymi w późniejszych, anglojęzycznych wydaniach Rogues!.
W opowieści zatytułowanej El Sol de Trunza (Słońce Truzy) poznajemy historię pechowego włamania do rezydencji Geratora z Gerady, w której na pierwszym planie lśni nowa bohaterka. Musiało jednak minąć sporo czasu, nim podjęto decyzję o własnej serii dla Bárbary. Ale wreszcie stało się. W październiku 2020 roku zadebiutowała w mini-serii, o której tu mowa.
Opowieść o jej przygodach zawarta została wówczas w trzech zeszytach. Dowiadujemy się, że Bárbara była niegdyś gladiatorką, szkoloną w używaniu różnych rodzajów broni. Najbardziej jednak ufa swoim własnym pięściom. Niespodziewanie cała intryga tej mini-serii łączy się z polityka w mieście Hisopolis, w którym zaczyna się właśnie Festiwal Demonokracji. Jeszcze w tym samym roku zeszyty te ukazały się ze oceanem, nakładem Amigo Comics, jako Barbara the Barbarian.
Aktualnie Manuel Diaz rysuje nową historię, która w założeniu ma mieć 4 epizody. Wydanie hiszpańskie planowane jest na koniec bieżącego roku. Trwają poszukiwania amerykańskiego wydawcy.
Autor: Rafał Chojnacki
Oryginalne okładki zeszytów Bárbara la bárbara:
Muchas gracias por tu reseña.
🙂